Ten srebrzysty osad, to normalka przy zbożach. U mnie było sporo, bo zajrzałem po trzech procesach dopiero.
Pingwin wewnątrz jest czarny, to mu zrobię trawienie w mocnym kwasie chyba, bo on mi brudzi destylat
Nocny urobek ze spiralstilla jest czysty

Teraz kapie koło 10% i jest oczywiście lekko mętny. Ale bez brązowego zabarwienia.
W pionowej rurze spirala mam miedziane pierścienie Białeckiego i one wyłapują to sreberko i inne syfy, może i gaszą pianę jak się przytrafi. Teraz nie ma chłodnicy powietrznej, bo podłączyłem pary do miedzianego Liebiga.