Wino z jabłek

defacto

Wino z jabłek

Post autor: defacto » 12 mar 2018, 9:12

Witam.
Z uwagi na nieodpartą ochotę, stworzenia własnego wina, miałbym do Was kilka pytań i proszę o radę.
Jak zrobić dobre wino? To najważniejsze i bardzo ogólne.
Owoce mam, są nimi jabłka. Oczywiście, to tylko przykład ze względu na dostępność.
Dorodne, dojrzałe, soczyste, bez skaz, oznak gnicia etc. Czy lepsze są słodkie czy raczej kwaśne odmiany, jakie są polecane gatunki. Czy może być mix? Napiszę co wiem.
Owoce myjemy, ćwiartujemy i usuwamy gniazda nasienne wraz z pestkami i do sokowirówki z nimi, lub do maszynki do mięsa. Rzecz jasna, wszystko czyste. Następnie odciskamy soczek przez gęste sito, filtr, pieluchę tetrową (czystą i zdezynfekowaną) do balonu lub fermentora, mierzymy objętość soczku i dodajemy połowę z zaplanowanego cukru. Mieszamy, napowietrzamy, aż do jego całkowitego rozpuszczenia. Ilość całego cukru, jaki ma wylądować w wiadrze ustalam na 20-25Blg?- moja kolejna nie wiadoma.
Dodajemy drożdże winiarskie, np Bayanus G995, lub inne (jakie?) wcześniej przygotowane. Odstawiamy moszcz i kontrolujemy postępy. Temperatura tego nastawu oscyluje w granicach 22st.C
Przypuszczam, że drożdże przy niskim Blg nie będą mieć problemu ze startem, więc tu pojawia się kolejne pytanie:
Po jakim czasie, lub przy jakim stężeniu cukru, dodajemy jego kolejną partię? Cukier rozpuszczamy w wodzie, czy lepiej jest odlać troszkę pracującego nastawu i w nim go rozpuścić?
Po kilku tygodniach ferment ustaje, winko się klaruje. Zlewam z nad osadu do innego, czystego pojemnika w celu lepszego sklarowania. I tu kolejne pytanie: Czy należy dodać chemii (np.klarowin), w celu uzyskania szybszej i lepszej klarowności?
Następnie do butelek, koreczek w szyjkę i zapominamy na kilka(naście) miesięcy.
Oczywiście, to tylko lekki zarys. Wiele zostało pominięte, ale to mój pierwszy raz (nie licząc owocowych nastawów z ich dalszym dalszym przeznaczeniem- PS). Tym razem chciałbym, żeby powstało swojskie, dobre wino. Proszę o Wasze zdanie a im więcej błędów lub nieścisłości zauważycie, tym lepiej dla mnie i dla przyszłych nowicjuszy.
Pozdro :papa

Awatar użytkownika
Taj_pan
Moderator
Posty: 132
Rejestracja: 01 mar 2018, 21:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wino z jabłek

Post autor: Taj_pan » 16 mar 2018, 0:55

Żeby zrobić dobre wino to trzeba mieć dobre owoce to jest niestety nieuniknione i jest to oczywista oczywistość.
Z cukrem nie przesadzajmy 22 Blg to jest dobra ilość dla drożdży winiarskich.
Co do drożdży ja osobiście używam drożdży Zamojscy dedykowane do odpowiednich rodzajów win, no i oczywiście pożywka w ilości odpowiedniej do pojemności zbiornika fermentacyjnego.
Kolejną partię cukru dodajemy w momencie zwolnienia fermentacji, co objawia się mniejszym wydzielaniem CO2 czyli mniejszą ilością bulgnięć w rurce fermentacyjnej.
Ja cukier dodaję rozpuszczając go w zlanym z wierzchu fermentującym nastawie. Po co dodawać wody i niepotrzebnie rozcieńczać wino.
Osobiście nie dodaję żadnych dodatków klarujących uważam, że pośpiech jest potrzebny przy łapaniu pcheł, dlatego spokojnie i powoli czekam, aż wino samo się wyklaruje. W tym okresie wino nie tylko będzie się klarowało, ale jeszcze będzie przebiegała powolna i cicha fermentacja. Wolę dłużej potrzymać młode wino w gąsiorku niż zbyt wcześnie rozlać do butelek.
PZDR

defacto

Re: Wino z jabłek

Post autor: defacto » 23 mar 2018, 21:54

Coś się wymyśli.
Pytałem o dobre antonówki, szare renety może, ale cena zwala- 7.80-9.00pln/kg
Ochłonąłem z deka, przeliczyłem i chyba jeszcze nie ten czas panie Hawranek.
Czy do zlewania wina, nadaje się igielit?

Awatar użytkownika
Taj_pan
Moderator
Posty: 132
Rejestracja: 01 mar 2018, 21:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wino z jabłek

Post autor: Taj_pan » 24 mar 2018, 20:37

Kiedyś jak nie było silikonów to właśnie zlewało się rurkami igielitowymi

Awatar użytkownika
andrea
Posty: 41
Rejestracja: 05 mar 2018, 21:17

Re: Wino z jabłek

Post autor: andrea » 24 mar 2018, 20:49

Jak nie było silikonów to kobity wyglądały też jakoś normalnie. :hura: :2smiech
Jam nie z soli ani z roli, jeno z wielu alkoholi.

SzczecinPogodno2018
Posty: 1
Rejestracja: 24 sie 2018, 11:33

Re: Wino z jabłek

Post autor: SzczecinPogodno2018 » 24 sie 2018, 11:39

No właśnie, nowy jestem w tych sprawach. Kombinuje i coś nie wychodzi póki co. Ile się czeka na takie wino z jabłek? Bo z głupia frank zalałem i odstawiłem - z ciekawości właśnie co wyjdzie. Tylko nie wiem ile mam czekać aż zacznie się coś konkretnego robić :/
Póki co śmierdzi niemiłosiernie jakby zepsutymi jabłkami w całym pomieszczeniu.
Doradźcie!


___

Chcę tu kiedyś w końcu zamieszkać - Moje Pogodno https://www.dobryadres.pl/sprzedaz/mies ... n/pogodno/

Awatar użytkownika
Spawacz
Posty: 439
Rejestracja: 27 lut 2018, 13:27
Lokalizacja: zach-pom

Re: Wino z jabłek

Post autor: Spawacz » 24 sie 2018, 17:03

Sok czy całe jabłka? Jakie drożdże i czy w ogóle? jaka ilość ,jaki czas już stoi nastaw i w czym? Czym śmierdzi zgnilizną fermentacją czy octem?cukier dodawałeś?

ODPOWIEDZ
kuchnie warszawa opinie