Galaretka z czeremchy

Awatar użytkownika
Taj_pan
Moderator
Posty: 132
Rejestracja: 01 mar 2018, 21:56
Lokalizacja: Warszawa

Galaretka z czeremchy

Post autor: Taj_pan » 02 mar 2018, 18:11

Galaretka z czeremchy do bułeczek śniadaniowych lub do placków ziemniaczanych
Czeremchę płuczę i wrzucam do garnka z niewielką ilością wody.
Rozgotowuję na małym ogniu.
Przecieram partiami przez dość gęste sitko.
Na sitku zostają pestki i część skórek, a do garnka poniżej wpada sama dobroć.
Gdy jest bardzo gęste to dolewam trochę ciepłej wody i dodaję cukier. Duszę kilkanaście minut i odstawiam.
Następnego dnia duszę kilkanaście minut i wkładam gorące do wyparzonych słoików i natychmiast zakręcam. Przewracam słoiki do góry dnami i zostawiam do ostygnięcia.

Ewentualne modyfikacje:
1. Do wody w której będę gotował czeremchę dodaje kilka goździków.
2. Mona dodać i inne dodatki cynamon wanilię ale to zbytnio zmienia naturalny smak czeremchy
3. Do przetartej czeremchy dolewam trochę soku wiśniowego, który łagodzi specyficzny smak czeremchy.
4. Można zamiast soku wiśniowego pogotować w wodzie w której będzie duszona czeremcha liście wiśni.

Życzę smacznego

Awatar użytkownika
andrea
Posty: 41
Rejestracja: 05 mar 2018, 21:17

Re: Galaretka z czeremchy

Post autor: andrea » 27 mar 2018, 7:21

Muszę spróbować bo czeremchy Ci u nas dostatek a tej u nas dostatek. :hura:
Jam nie z soli ani z roli, jeno z wielu alkoholi.

Awatar użytkownika
Taj_pan
Moderator
Posty: 132
Rejestracja: 01 mar 2018, 21:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Galaretka z czeremchy

Post autor: Taj_pan » 28 mar 2018, 1:55

U nas o czeremchę trzeba walczyć, z ptaszyskami, z sąsiadami i innymi amatorami tego owocu :(
Zauważyłem, ze jest kilka odmian tego owocu, a może to ta sama, tylko wpływy środowiskowe powodują różne wyrastanie drzew i owoców.
Pokrótce na podstawie moich obserwacji stwierdziłem, że są owoce duże prawie czarne soczyste i słodkie, na sąsiednim krzaku, przy tym samym nasłonecznieniu owoce są brunatne drobniejsze i bardziej cierpkie i kwaskowe. Na następnym krzaku owoce to praktycznie skórka i pestka. Wszystkie trzy krzaki rosły w jednym miejscu oddalone od siebie o 2 metry, pozyskane natomiast były z różnych miejsc, jako młode sadzonki.

Awatar użytkownika
andrea
Posty: 41
Rejestracja: 05 mar 2018, 21:17

Re: Galaretka z czeremchy

Post autor: andrea » 28 mar 2018, 7:13

@Taj_pan
Potwierdzam twoje spostrzeżenia, przed rwaniem czeremchy trzeba spróbować owoców, czy nie są gorzkie, bo te na nalewkę się nie nadają. Na wino pewnie też. Zawsze, jak rok dobry to obiecuję sobie, że je zrobię. Po degustacji, bo kolega nawet zajął drugie miejsce w konkursie, stwierdziłem że d..y nie urywa, a nagroda przyznana niesłusznie.
Czeremcha to trochę ryzykowny materiał, nawet na nalewki.
Jam nie z soli ani z roli, jeno z wielu alkoholi.

Awatar użytkownika
wiking
Posty: 85
Rejestracja: 27 lut 2018, 12:43

Re: Galaretka z czeremchy

Post autor: wiking » 28 mar 2018, 9:24

@Taj_pan, a jak radzisz sobie z tymi małymi białymi robalami, bo ja co prawda żadnych przetworów w rodzaju dżemy i galaretki nigdy nie robiłem, ale nalewki owszem i wiem, że jest ich w owocach mnóstwo.
Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego.

Awatar użytkownika
Taj_pan
Moderator
Posty: 132
Rejestracja: 01 mar 2018, 21:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Galaretka z czeremchy

Post autor: Taj_pan » 28 mar 2018, 12:48

wiking pisze:
28 mar 2018, 9:24
@Taj_pan, a jak radzisz sobie z tymi małymi białymi robalami, bo ja co prawda żadnych przetworów w rodzaju dżemy i galaretki nigdy nie robiłem, ale nalewki owszem i wiem, że jest ich w owocach mnóstwo.
NA Suwalszczyźnie gdzie zbierałem czeremchę wiadrami i w pradolinie Bugu, gdzie rosła na sąsiedniej działce nie było małych białych robaczków. Myślę, że może być to kwestia regionu i miejscowego występowania jakiegoś szkodnika, który właśnie na danym terenie występuje. Może to jakiś szkodnik wiśni, czereśni lub innych owoców, a przeniósł się i zadomowił na czeremsze, bo nie został zniszczony opryskami.
Wszelkie żyjątka jakie występowały na zbieranej przeze mnie czeremsze spłynęły w trakcie płukania i odciekania. Później podczas przecierania uduszonych owoców również nie stwierdziłem obecności, żadnych nieproszonych gości.

Awatar użytkownika
Psotamt
Posty: 16
Rejestracja: 17 sie 2020, 14:54

Re: Galaretka z czeremchy

Post autor: Psotamt » 30 wrz 2020, 12:02

andrea pisze:
28 mar 2018, 7:13
Czeremcha to trochę ryzykowny materiał, nawet na nalewki.
Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem, ale może akurat miałem szczęście do czeremchy. Rok temu robiłem nalewkę i wyszła bardzo dobra. Ale wtedy był czeremchowy nieurodzaj i zerwałem tylko 1,7 kg. Za to w tym roku......
Może nie wszyscy czytają czarne forum, więc swój wpis powtórzę tu:
Minęły równo 2 tygodnie od zerwania i rozpoczęcia maceracji czeremchy. Podaję tegoroczny przepis:
2,5 kg owoców
2,0 l spirytusu 70%
1,5 l wody
0,75 kg cukru trzcinowego
Owoce zalać spirytusem na 7 dni. Potem zlać nalew, a owoce zalać syropem z cukru z wodą. Trzymać 7 dni. Potem zlać syrop i zmieszać obydwa płyny.

Piszę "tegoroczny", bo rok temu miałem mało owoców i zalewałem je 3-krotnie. W tym roku jest klęska urodzaju czeremchy i zalewałem zgodnie z przepisem. Pozostałe owoce pójdą z innymi do kotła z płaszczem na odzysk alkoholu i potem na spirytus.
Chyba z racji tego, że owoce są wyjątkowo dorodne, ta nalewka bije na łeb wszystkie inne. No może poza ratafią i pigwowcową. Wszystkie inne zostają daleko w tyle, nawet czarna porzeczka, wiśnia czy dereń. Smakowo i aromatycznie jest nie do pobicia. Poza tym proporcje udało mi się dobrać dobrze, bo nie jest zbyt dużo alkoholu, a sama nalewka jest bardzo esencjonalna. Barwa idealnie czarna, światło mocnej latarki nie przechodzi przez słój 5-litrowy. I coś jeszcze, nadaje się do picia już, więc za parę miesięcy może być tylko lepsza :Odance3 :mniam:

ODPOWIEDZ
kuchnie warszawa opinie